Trociok 353- projekt

Moderator: Mod Team

Awatar użytkownika
YuLaS
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 938
Rejestracja: 2011-01-06, 11:48
Lokalizacja: Oborniki Wlkp

Post autor: YuLaS »

piaskowanie nagrzewa elementy, w przypadku karoserii nagrzanie jest miejscowe więc rozszerzalność blachy również miejscowa - blacha może być zdrowa ale fabrycznie ma 0,75mm

tu faktycznie mogło to być leżenie na boku
Awatar użytkownika
rafiki
Posty: 21
Rejestracja: 2011-09-27, 21:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: rafiki »

Co do lutowania do dokładnie chodzi o cynowanie (ołowiowanie) - [25% cyny-75% ołowiu]. Tu:

http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... 2QBk#t=70s

widać jak to się robi, sztuka wcale nie jest trudna i co najważniejsze można później obrabiać elektronarzędziami (tak jak szpachle). Mam zamiar wykorzystać tą technikę (zamiast szpachli) przy remoncie mojego Garbusa.
lojciec14
Posty: 64
Rejestracja: 2011-05-05, 13:53
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post autor: lojciec14 »

Widziałem ten patent już w kilku programach. Tak się reperowało stare hot-rody. Najgorzej chyba dostać taką ilość spoiwa. Orientowałeś się, jak to cenowo wychodzi?
601 S, 1986
Awatar użytkownika
rafiki
Posty: 21
Rejestracja: 2011-09-27, 21:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: rafiki »

Wcale nie wychodzi jakaś astronomiczna kwota. Najdroższa jest pasta (chociaż też niekoniecznie) ja stosuje pastę cynową Wurtha. Puszka 1kg ~170-200zł ale jest bardzo wydajna. Spokojnie na całą karoserię styka i jeszcze zostanie. Co do lasek cynowych bywają na allegro, niedawno ustrzeliłem ~3.5kg (10 lasek po 300-350g) za 120 zł.

http://allegro.pl/cyna-lc-30-w-laskach- ... 79792.html

Można kupić jeszcze taniej. Do celów blacharskich potrzebujemy laski o zawartości 25-30% cyny (niska temperatura topnienia). Można kupić o większej zawartości i przetopić wagowo z ołowiem.

Z pastą można zejść z ceną i kupić dużo tańszą ale ja stawiam na jakość, robię dla Siebie i nie mam zamiaru tego poprawiać. Półśrodki się później zemszczą.

Gdybym miał rozbierać Trampka to pokusiłbym się o pobielenie pastą całej konstrukcji metalowej( dużo metalu nie ma ; ) ) Na to dobry wash primer , podkład akrylowy i lakier.
wilku
Posty: 23
Rejestracja: 2011-07-01, 13:19
Lokalizacja: Łódź

Post autor: wilku »

Wbrew pozorom nie jest to takie proste...
Awatar użytkownika
macq
Posty: 100
Rejestracja: 2011-05-05, 21:02
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: macq »

BUMP!
Sprawa z tylnym zawieszeniem się wyklarowała. Zakupiłem drogą kupna oryginalny panel z dzwonkiem (dzięki maxxx!). Do tego przyszyły w ten sam dzień rozwiertaki nastawne
Obrazek

Do tego przyszły pierdółki do zawieszenie, ale nie jestem zadowolony do końca z ich jakości
Obrazek

Skończyłem dolne mocowania zwrotnicy- rozwiercone (luz 0,15mm), nasmarowane, miodzio. Niestety z górą nie jest tak pięknie. Kupiłem ostatnio tulejki, wyglądały na oryginalne, no ale....
Obrazek

Jak widać, tulejce brakuje kołnierza, który współpracuje z uszczelnieniem. Nie wiem ile trzeba wypić żeby taki bubel wyprodukować, ale powoli się już denerwuję, bo stoję z pakowaniem tego wszystkiego do sanek z powodu czterech głupich tulejek. Tu moja prośba, jakby miał ktoś ORYGINALNE tulejki górnych sworzni, to chętnie przygarnę. Ewentualnie jak ktoś mógłby zwymiarować mi te tulejki, to byłbym wdzięczny, najwyżej dotocze sobie je z mosiądzu...
Moc z Andrychowa
Awatar użytkownika
Kosiek
Posty: 173
Rejestracja: 2011-05-05, 20:37
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kosiek »

Czekam na następne kroki ;) Przyznam, że troche mnie wystraszyliście tymi pogiętymi słupkami. Też chcę swojego oddać do piasku, ale przecież nie będę siedział i pilnował majstrów...
maxxx601
Posty: 300
Rejestracja: 2011-07-31, 13:15
Lokalizacja: Bdg

Post autor: maxxx601 »

Nie polecam oddawać całej budy do piachu chyba że jest mocno skorodowana. Na mokro (nie zanurzeniowo, jak fabrycznie) nigdy nie uzyska się ani takiej jakości ani dokładności powłoki antykorozyjnej. Będzie wychodzić rdza ze zgrzewów. Jak trzeba to np. sama podłoga ale to moje zdanie...
mlodyellow
Posty: 288
Rejestracja: 2011-06-09, 14:24
Lokalizacja: Łódź-Bałuty

Post autor: mlodyellow »

Masz rację, chyba że buda zostanie od razu po piaskowaniu zabezpieczona Washprimer'em potem na to epoxyd i właściwy podkład. Oczywiście wszystko zrobione dokładnie, a nie po łebkach. Choć rzeczywiście nigdy nie bd tak jak fabrycznie.
Awatar użytkownika
rafiki
Posty: 21
Rejestracja: 2011-09-27, 21:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: rafiki »

Z tego co wiem po Washprimerze nie wolno dawać podkładu epoksydowego tylko akrylowy, ponieważ primery są na bazie kwasów i epoksyd nie będzie się trzymać takiej powłoki. No chyba że coś się zmieniło w technologii.

Co do piachu. Najlepiej zrobić całą blacharkę na tip top i dopiero dać do piaskowania. No i musi to być kumaty piaskarz mający do czynienia z piaskowaniem karoserii. Inaczej katastrofa gwarantowana.
No i po piaskowaniu trzeba dosyć szybko zabezpieczać bo zacznie rdzewieć od pary wodnej z powietrza.

Po piachu dróg jest kilka. Podkład epoksydowy, wypełniacz poliestrowy, podkład akrylowy, lakier lub primer, podkład akrylowy, wypełniacz poliestrowy, podkład akrylowy, lakier.

Można też oddać do cynkowania (ryzyko zwichrowania blach od temperatury), pocynować etc.
Awatar użytkownika
Kosiek
Posty: 173
Rejestracja: 2011-05-05, 20:37
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kosiek »

Na reaktywny (washprimer) kładziemy podkład akrylowy, nie epoksyd!
O, widzę, że kolega Rafiki był szybszy :P
Ostatnio zmieniony 2011-11-03, 21:32 przez Kosiek, łącznie zmieniany 1 raz.
mlodyellow
Posty: 288
Rejestracja: 2011-06-09, 14:24
Lokalizacja: Łódź-Bałuty

Post autor: mlodyellow »

rafiki, masz rację, moja głupota wyszła z tym akrylem przed epoxydem ;) A wiec jeszcze raz, Washprimer, akrylowy podkład i epox.
Awatar użytkownika
macq
Posty: 100
Rejestracja: 2011-05-05, 21:02
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: macq »

Ja narazie rzuciłem zwykły podkład akrylowy, narazie się nie zastanawiam nad takimi rzeczami, dopiero po blacharce. Obecna warstwa jest tylko dla zabezpieczenia przed rdzewieniem na etapie zimowej zabawy z blacharką.

Jak już ktoś temat odgrzebał, to mam już dopasowane jedno mocowanie zderzaka, jeszcze nie wspawywałem, bo mi brakuje kawałka nadkola. Jutro może to wyspawam, czekają też rurki na zastrzały, progów i dzwonka sam nie będę spawał, bo się na siłach nie czuję, dlatego zrobię zastrzały żeby matoły mi jeszcze bardziej budy nie pogięły.
Obrazek

Obrazek

Za to zawieszenie się ładnie złożyło, ale dalej cholernych górnych tulejek nie mam.
Obrazek

rzeczywiście nigdy nie bd tak jak fabrycznie.
Ale też rzeczywiście to auto nie będzie już nigdy jeździło jak fabryczne, czyli po deszczu, w zimie, z teściową, itp.

[ Dodano: 2011-12-25, 11:43 ]
Odświeżam. Narazie specjalnie nic się nie dzieje, bo jak nie pracuję, to studiuję i nie ma kiedy się po tyłku podrapać. Ale nie o tym...

Otóż dzisiaj zrobiłem obchód po garazu i okazało się, że osłony sworzni zwrotnic z motirexu już sparciały!! Patrzę do szafki, gdzie mam parę takich samych zapasowych- tak samo się wszystko posypało. Pytanie- po co takie coś sprzedawać? Ręce opadają. Chyba z jakiś oringów będę to dorabiał, bo to jest kpina.

Aha, dalej aktualna jest prośba o górne tuleje zwrotnicy (oryginalne), bo dalej nie mam.
Moc z Andrychowa
Odpowiedz