Alternator

Trabantowa mechanika

Moderator: Mod Team

Trabanciarz 601
Posty: 53
Rejestracja: 2011-06-21, 19:23
Lokalizacja: Oleszyce

Alternator

Post autor: Trabanciarz 601 »

Chciałem zapytać się o opinię szanownych trabanciarzy otóż przez zimę trabancik stał w wilgotnym garażu o zgrozo i nie wiem czy to miało wpływ ponieważ wcześniej wszystko było w porządku z alternatorem. Wczoraj po przejechaniu 80 km akumulator się rozładował podczas jazdy bo nie było ładowania i świeciła się lampka ładowania na małych obrotach ciągle w czasie jazdy. Sprawa wygląda tak że włączam zapłon ładowanie się nie świeci dopiero na uruchomionym silniku lampka ładowania świeci się. Gdzie może leżeć przyczyna? Pasek klinowy jest naciągnięty i regulator wymieniony w tamtym roku.
Czy jest to wina alternatora samego?
Bross
Posty: 745
Rejestracja: 2011-03-17, 18:42
Lokalizacja: Katowice/Gdańsk

Post autor: Bross »

Sprawdź kable przy liczniku może odpiął Ci się któryś kabel.
niebiesko jakiś idący z alternatora to masa = wzbudzenie alternatora.
zaś 2gi kabelek idzie z bezpiecznika 7go od lewej zasilanie +12V pojawia się po przekręceniu klucza w stacyjce kabel z 7go bezpiecznika przychodzi na tył "wtyku" żaróweczki

Całkiem możliwe ,że rdza zaprzyjaźniła się z wirnikiem i stąd raz takie zachowanie ale....
odkręć regulator i wyjmij szczotkotrzymacz zapewne 1 szczotka się skończyła albo obie się kończą.
przy okazji sprawdź stan elementu ślizgowego szczotek na wirniku alternatora.

Dobrze było by byś zerknął czy kabel +12V idący od alternatora na rozrusznik dobrze sie trzyma i nie wymaga wymiany na nowy.

na razie nie podejrzewam regulatora napięcia.
....Sprawa wygląda tak że włączam zapłon ładowanie się nie świec
a powinno się świecić i zgasnąć po uruchomieniu silnika.
Awatar użytkownika
RemkoK
Posty: 365
Rejestracja: 2017-10-26, 20:20
Lokalizacja: Jasło

Re: Alternator

Post autor: RemkoK »

Podłącze się pod temat, moje auto też stało dłuższy czas jednak alternator był wyjęty i schowany w suchym miejscu. Po złożeniu silnika i osprzętu ładowanie spadło do 12.4 - 12.5 V, a na wolnych kontrolka subtelnie zażyła.
Dziś wymontowałem dziada wykręciłem regulator, szczotkotrzymacz, przeczyściłem komutator, szczotkotrzymacz i wszystkie eleteryczne połączenia. Po tej operacji ładowanie całkiem przysłowiowy "szlag" trafił(chociaż ciekawym zbiegiem okoliczności kontrolka od ładowania gaśnie).Chciałem na koniec podmienić regulator ale nie wsunął się na konektory - robiło się późno, wiec odpuściłem.
Zastanawiam się czy nowy regulator przywróci ładowanie, coś mi się przypomina, że w maluchu jak padło ładowanie, to wymiana regulatora załatwiła sprawę.
Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
Awatar użytkownika
Wojciech
Posty: 577
Rejestracja: 2012-12-15, 22:47
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Re: Alternator

Post autor: Wojciech »

Szczotki wymienione?
Awatar użytkownika
RemkoK
Posty: 365
Rejestracja: 2017-10-26, 20:20
Lokalizacja: Jasło

Re: Alternator

Post autor: RemkoK »

Wojciech pisze: 2020-12-13, 10:38 Szczotki wymienione?
Szczotki były jeszcze wysokie, więc podarowałem sobie wymianę. Jedna się troszkę blokowała, ale rozruszałem i zaczęła normalnie przesuwać się w szczotkotrzymaczu.
Całość potraktowałem obficie sprężonym powietrzem.
Zrobiłem wszystko jak należy, jak zwykle robię np. przy fałswalgenie, ale widać trabant bardziej oporny od ziomala z zachodu.
Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
Awatar użytkownika
Wojciech
Posty: 577
Rejestracja: 2012-12-15, 22:47
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Re: Alternator

Post autor: Wojciech »

Objaw ze słabym ładowaniem jest typowy dla problemu ze szczotkami, i obstawiam że ten problem z kontrolką wynikał właśnie z tego że jedna z nich się blokowała. Ich koszt jest żaden, ja zawsze wymieniam przy okazji przeglądu alternatora. Równie dobrze mogło się gdzieś przerwać lub naderwać połączenie szczotki ze szczotko-trzymaczem.

Trudno wróżyć ze szklanej kuli, ja miałem podobną sytuację gdy po demontażu altek stracił puls i winne było przerwanie połączenia z uzwojeniem na wirniku, trzeba było przelutować i działa do dziś.
Awatar użytkownika
RemkoK
Posty: 365
Rejestracja: 2017-10-26, 20:20
Lokalizacja: Jasło

Re: Alternator

Post autor: RemkoK »

To tak wygląda właśnie, bo stracił prąd ni z gruszki ni z pietruszki. Cchciałem wczoraj jeszcze rozpołowić altek, ale przy podwadzaniu w tych kwadratowych otworkach nie szło, wiec dałem spokój. Przejrzę też instalację, bo przy przeróbce z hyco targałem kabelkami i odpinałem zasilanie zaworu w bezpiecznikach.
Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
Awatar użytkownika
RemkoK
Posty: 365
Rejestracja: 2017-10-26, 20:20
Lokalizacja: Jasło

Re: Alternator

Post autor: RemkoK »

Pamięta ktoś z Was rozmiary łożysk od altka?
Tak poza tym tu są fajne filmiki jak rozebrać, sprawdzić diody, oporność i złożyć wyczyszczony alternator. Jest po niemiecku, ale dużo jest pokazane - resztę się można domyślić.
Rozbiórka: https://youtu.be/PjxaPycSLaM

Składanie i sprawdzanie: https://youtu.be/hAM-1IjBTCM
Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
Awatar użytkownika
RemkoK
Posty: 365
Rejestracja: 2017-10-26, 20:20
Lokalizacja: Jasło

Re: Alternator

Post autor: RemkoK »

Ciekawie pomyślany jest trabantowy alternator, w niskim zakresie obrotów praktycznie nie obciąża silnika. Potem gdy zwiększyć obroty zaczyna konkretnie ładować na poziomie 14 - 14.1V. (w tym zakresie stawia spory opór - kręciłem wiertarką efekt podobny jakby mieszać klej do płytek). Po przekroczeniu pewnej wartości obrotów znów jakby zmniejsza proces ładowania i stawiany opór maleje.
Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
Awatar użytkownika
Dawdzio
Posty: 202
Rejestracja: 2014-11-24, 01:47
Lokalizacja: DLE

Re: Alternator

Post autor: Dawdzio »

Jak nie obciąża, jak obciąża? Mój ledwo żyje na wolnych obrotach i światłach. Podobny efekt występuje w Cinquecento, Wartburgu, Audi 80 i pewnie wszystkim innym, kwestia mocy i stanu silnika.
Poszukuję kontaktu z panem inż. Stefanem Smoliczem lub książki "Moje Trabanty 1963-2000" jego autorstwa. Osoby mogące mi pomóc proszone są o kontakt przez PW lub gdziekolwiek na forum.
Awatar użytkownika
RemkoK
Posty: 365
Rejestracja: 2017-10-26, 20:20
Lokalizacja: Jasło

Re: Alternator

Post autor: RemkoK »

Nie włączałem odbiorników i zachowywał się tak jak opisałem. Chciałem zobaczyć czy działa i jak obciąża silnik na wolnych i zaskoczył mnie efekt tego eksperymentu. Coś mnie tkneło, że brak wolnych obrotów może być spowodowany zbytnim oporem stawianym przez alternator.
Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
Awatar użytkownika
Wojciech
Posty: 577
Rejestracja: 2012-12-15, 22:47
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Re: Alternator

Post autor: Wojciech »

RemkoK pisze: 2020-12-17, 13:31 Ciekawie pomyślany jest trabantowy alternator, w niskim zakresie obrotów praktycznie nie obciąża silnika. Potem gdy zwiększyć obroty zaczyna konkretnie ładować na poziomie 14 - 14.1V. (w tym zakresie stawia spory opór - kręciłem wiertarką efekt podobny jakby mieszać klej do płytek). Po przekroczeniu pewnej wartości obrotów znów jakby zmniejsza proces ładowania i stawiany opór maleje.
Lepiej sprawdź ładowanie na wolnych przy obciążeniu, bo jak na moje to nic odkrywczego, tylko po prostu Twój alternator klęka. :lol:
Awatar użytkownika
RemkoK
Posty: 365
Rejestracja: 2017-10-26, 20:20
Lokalizacja: Jasło

Re: Alternator

Post autor: RemkoK »

Każdy regulator pracuje w pewnym paśmie obrotów- chodzi mi o pełne ładowanie, co nie oznacza że na mniejszych obrotach nie ładuje wogóle. Przeważnie te alternatory ulegają zabrudzenia i korozji co może owszem zakłócić proces ładowania. Oczywiście przy rozbiórce sprawdzę wszystko, choć na moje oko wystarczy czyszczenie, zapodkładowanie stojanu i wymiana łożysk.
Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
Odpowiedz