601 S Worklog
Moderator: Mod Team
601 S Worklog
Siemka. Pora pokazać swój projekt. Wszystko zaczęło się 2 lata temu, kiedy to dostałem trabiego na swoje 18 urodziny. Od początku wiedziałem, że to będzie projekt na lata, więc rozebrałem go do ostatniej śrubki. Trabi nie był w najlepszej kondycji: sporo rdzy, mechanika wyrąbana do końca... Ale i tak się nie zniechęciłem i robiłem dalej. Na dzień dzisiejszy trabi ma już nową blachę i powoli zaczynam składać, stąd pomysł, żeby pokazać się na CT. To wszystko jeszcze potrwa. Każdy grosz ( a ostatnio nie ma go za dużo) idzie na samochód. A jako iż nie mam stałej pracy, a dorabiam tylko dorywczo, to niestety czasem są nawet miesiące zwłoki. Nie będę się tutaj rozpisywał. Jeśli ktoś chce szczegółową fotorelację zapraszam na PW, to wyślę linka z mnóstwem zdjęć. Jakoś tak wolę pokazać coś na zdjęciu niż pisać, bo na fotce i tak widać więcej. Z grubsza "kilka" fotek od początku do dzisiaj... :
Tak naprawdę zostało zrobione znacznie więcej, ale myślę, ze z grubsza widać, jak robota idzie. Na kompie mam jakieś 520 zdjęć z projektu, więc naprawdę niezła dokumentacja się zrodziła, hehe Jakie plany? Na razie trab jest robiony na oryginał. Nie będzie to jednak pełny klasyk, bo mam w głowie kilka drobnych zmian, głównie wizualnych. Ale tak jak mówię, wszystko wyjdzie w trakcie Obecnie składam tylny zawias, potem trabi stanie na 2 kółkach i zabiorę się za robotę pod maską. Tam było najwięcej spawane, wymieniane etc, i trzeba się temu przyjrzeć bardziej. Co jakiś czas będę wrzucał nowe zdjęcia.
Pozdro
lojciec14
Tak naprawdę zostało zrobione znacznie więcej, ale myślę, ze z grubsza widać, jak robota idzie. Na kompie mam jakieś 520 zdjęć z projektu, więc naprawdę niezła dokumentacja się zrodziła, hehe Jakie plany? Na razie trab jest robiony na oryginał. Nie będzie to jednak pełny klasyk, bo mam w głowie kilka drobnych zmian, głównie wizualnych. Ale tak jak mówię, wszystko wyjdzie w trakcie Obecnie składam tylny zawias, potem trabi stanie na 2 kółkach i zabiorę się za robotę pod maską. Tam było najwięcej spawane, wymieniane etc, i trzeba się temu przyjrzeć bardziej. Co jakiś czas będę wrzucał nowe zdjęcia.
Pozdro
lojciec14
601 S, 1986
Pięknie. Tylko czemu nie wymieniłeś kielichów wahaczy? Z daleka widać że mają spore wytarcie w miejscu gdzie guma na nich pracuje. Ostatnio o tego typu zużyciu pisał Jajer na starym forum. Kielichy nie tylko rdzewieją ale się również przecierają. No chyba że takie "wycięcie" jest oryginalnie... Opieram się na tym co Jajer pisał. Moim zdaniem przetarte i to mocno...
Temat jest ale zdjęcia pousuwał
Stary temat Jajera
Temat jest ale zdjęcia pousuwał
Stary temat Jajera
oglądałem te wahacze dokładnie. Wiem o czym mówisz, bo nie jednemu w trabie się już wahacz albo złamał, albo właśnie wyrwał na kielichu. Po oczyszczeniu i pomalowaniu gumy siedzą ciasno, a wyczyszczone były do gołej blachy. Miałem też nowe kielichy z domu i po pomierzeniu wszystkiego wyszła nie wielka różnica. Także spokojnie
601 S, 1986
"Nie tak" objawia się wyrwaniem koła. Mało przyjemne. Niestety większość ludzi czeka na ten moment. Te kielichy w Trabancie to najbardziej niebezpieczny element. Bo urywają się znienacka. Pękania nie widać bo zasłonięte jest gumą. Bez rozbierania widać niestety za późno.lojciec14 pisze:Jeśli coś z nimi będzie nie tak, wtedy wymienię jak należy
Możesz dla pewności połączyć razem kielichy środkowe które dokręcają wachacz od dołu do podłogi (czyli "dolne" kielichy). Wtedy w razie czego jakby któryś się urwał na śrubie albo wyrwał z podłogi, to drugi "częściowo" przejmie jego przeciążenie i może nie wylądujesz w rowie. Ja tak zrobiłem w Polo i do samego końca wszystko było dobrze. Problem tylko w rurze wydechowej która idzie pomiędzy wahaczami - ale może zmieści się tam wszystko.
lojciec14, Zrób solidnie bo czasem na poprawki będzie za późno - wahacze - czyli jak uciec od śmierci... na starym forum.
Póki co dobrze Ci idzie remont.
Póki co dobrze Ci idzie remont.
Ostatnio zmieniony 2011-05-20, 20:08 przez Bross, łącznie zmieniany 1 raz.
Konkretna robota aż się miło ogląda (bo nie chciał bym robić tego co ty bez piaskowania;) ale tak jak koledzy pisali zrób te kielichy jak pisał Jajer bo jego patent był naprawdę najtańszą możliwą wersją a przy okazji zmień śruby na 14. Wiem że oryginał oryginałem ale czasami fabrykę dla dobra ogółu trzeba poprawić. Co do samej kontroli kielichów to trzeba by było im zrobić rentgen i dokładny pomiar grubości aby wyszło czy nie mają mikro pęknięć. Zrób je teraz bo jet to znacznie mniej kłopotliwe i będziesz mógł dobrze to zakonserwować. Same wahacze też warto obstawać płaskownikiem 3x20 w koło samych uszu i tak z 30 cm dalej obustronnie.
Chodzi i twardość czy jak? Bo nie rozumiem do końca.xxl24h pisze:przy okazji zmień śruby na 14.
Mówisz o tej pustej przestrzeni, która jest przy uszach, ta wklęsła, tak?xxl24h pisze:Same wahacze też warto obstawać płaskownikiem 3x20 w koło samych uszu i tak z 30 cm dalej obustronnie.
Ogólnie to zastanawiam się, czy nie kupić znacznie dłuższych śrub, nie wkręcić ich aż przejdą do środka budy i tam dać podkładkę z nakrętką samokontrującą... Kurde, zabiliście mi ćwieka z tymi kielichami. Nie chciałbym teraz świeżo położonego barana ciąć i składac to wszystko na nowo. Rozumiem kwestię bezpieczeństwa i tu akurat macie 100% rację.
601 S, 1986
- panadol1234
- Posty: 172
- Rejestracja: 2011-05-15, 08:23
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Gratuluje zapału i podziwiam zakres i jakosc prac:) Moj Trampek stoi na sloncu i czeka na swoja kolej, niestety mam do niego 30 km i nie ogladam go codziennie....Ale mam nadzieje ze tez go tak wyszykuje:) A propo kolega z ktorej czesci Rudy? Bo chetnie nawiazalbym kontakt, ja mieszkam w Kochłowicach.