Cartoon Trabant

Wojciech pisze:not for sell

Wojciech może jednak przemyślisz ??? tylko 4 sztuki haha ;-)

mam same nówki "na czarną godzinę" wiec wybacz ale nie pomogę.

Wojciech spoko rozumiem , niektóre części po prostu trzeba zachować

Tutaj efekt pracy mojej Żony



Oraz prawie skończony pierwszy element tapicerki, Alcantara połączona z ekoskórą:



No i oczywiście elektroniczna korekta licznika też była haha, powiem wam że z licznikiem z pojedynczym przebiegiem jest dużo mniej pracy ale też nie można się pogubić przy ustawianiu trybików, natomiast przy liczniku z dziennym przebiegiem konstrukcja przebiegu całkowitego została nieco zmieniona i dała mi bardziej w kość. ( 1km i 100 m ) kręcone na próbę.



Układ hamulcowy cały nowy, cylinderki, przewody gumowe i sztywne.




Już nie mogę doczekać się pierwszej jazdy swoim Trabim i pierwszego zlotu.

Bardzo dobrze! Nareszcie doczekałem się czasów kiedy Trabanty są ratowane a nie profanowane.
Skąd brałeś trójnik do ukł. hamulcowego?

Bardzo ładnie zrobiony remont, czekam na dalszy rozwój wydarzeń Apropos trójnika, to chyba na motirexie są W sklepach motoryzacyjnych tez powinni mieć.

Z Motirexu nic nie biorę bo to węgierska lipa jest. Ostatnio co najwyżej zamówiłem nówki lampy do Polówki bo typ miał oryginały. Nawet spinki tapicerki powodują odstawanie boczków od karoserii. Ino trabantwelt.de

Spejson pisze:Bardzo dobrze! Nareszcie doczekałem się czasów kiedy Trabanty są ratowane a nie profanowane.
Skąd brałeś trójnik do ukł. hamulcowego?

Trójnik oryginalny przepiaskowany, ale z tego co pamiętam nasza polska firma "WP" zajmująca się elementami takimi jak przewody hamulcowe, końcówki, zakuwarki itp. mają w swojej ofercie m.in, trójniki. Dostępne w większości sklepów motoryzacyjnych.

Motirex to ostateczność, ja trójnik kupiłem od gościa z olx jak i przewody.

Dzięki Trabanciarz DDR, cieszy mnie to że sie podoba, Twój również odbudowany porządnie od podstaw. Tak jak rozmawialiśmy przez telefon parę miesięcy temu( miałem pytania odnośnie tej masy uszczelniającej) staram się robić to naprawdę dokładnie.

A więc to z Tobą rozmawiałem Muszę przyznać, że mam u siebie parę niedociągnięć, ale cóż, niedoświadczenie.;p Tapicerkę sam robiłeś?

Tapicerka to dzieło Ojca ( i maszyny SINGER ), powiem że efekty już przerosły moje oczekiwania, jeśli chodzi o siedzenia i tylną kanapę, bo boczki drzwi i tylne jeszcze nie zostały zrobione. Zdjęcia tapicerki dodam jak będzie gotowy komplecik.

Spejson pisze:Skąd brałeś trójnik do ukł. hamulcowego?

Trójnik dostaniesz u mar-guta(allegro).

Na trabantwelt przypadkiem też nie mają węgierskich specjałów?

Polecam Mar-Guta, kupowałem od niego komplet części do silnika. Tak na Trabantwelt.de też zdarzaką się handmade'y...

Dobra, czas na kolejne fotki z REAKTYWACJI TRABIEGO !!!

Komora silnika nie wymagała dużo prac metaloplastycznych, jedynie koło kielicha jest wstawka, i na nadkolu gdzie wchodzi róg akumulatora, na to poszedł epoksyd, potem szpachla w ilosci jak najmniejszej


Następnie wszystko zostało zmatowane, oczyszczone i odtłuszczone ( zmywaczem silikonowym)pod pokład akrylowy, który także został zmatowany, oczyszczony i przemyty w/w silikonem i malowanko kolorem.



I tutaj mam największy kłopot bo jak robię zdjęcie czy to aparatem czy telefonami (próbowałem kilkoma) to zawsze wychodzi niebieski, granatowy, lub błękitnawy. A jest to oryginalny NEPTUNBLAU.

Malowanie komory miało na celu postawienie Trabiego na 4 kołach i opcję wjazdu na lawete do kolegi lakiernika.



Nie chcę żeby ktoś stwierdził że się wymądrzam, ale nie uznaje malowania z zamontowanymi jakimikolwiek elementami pod maską. Jak restaurować to lepiej rok dwa itd. dłużej ale porządnie.

Szymonc83r pisze:Nie chcę żeby ktoś stwierdził że się wymądrzam, ale nie uznaje malowania z zamontowanymi jakimikolwiek elementami pod maską. Jak restaurować to lepiej rok dwa itd. dłużej ale porządnie.

Skąd myśl że ktoś by się mógł do tego przyczepić?:)