Strona 2 z 2

: 2011-10-09, 13:41
autor: JaJer
Kuzyn353 pisze:Silnik w trampku 601 nie powinien szarpać.
Jesteś tego pewny na sto procent?

Pozdrawiam.

: 2011-10-09, 19:36
autor: Kuzyn353
tak

: 2011-10-09, 20:48
autor: JaJer
Moim zdaniem silnik w trampku będzie szarpał (jak każdy 2T)na I, II i III biegu.
Szarpanie na IV biegu jest wyeliminowane przez wolne koło.
Ale to moja teoria, może czegoś nie wiem, ale chętnie się dowiem.
Pozdrawiam. :)

: 2011-10-09, 20:50
autor: Prezes
Wszystko zależy jak "szarpie". To co piszesz jest naturalne na I, II i III biegu, ale może chodzi o inne szarpanie, spowodowane niedoborem paliwa? Niech "autor" napisze co miał na myśli. :)

: 2011-10-09, 21:21
autor: Marcin
są to delikatne szarpnięcia wyczuwalne no nie wiem moze jest to problem niedoboru paliwa bo gdy wciskam gaz to po chwili nie sie za bardzo zbierac , silnik nie jest taki zwawy jak powinien być dopiero jak wyciągne tak z 1 cm ssania to czuć ze coś sie dzieje dostaje kopa i idzie jak wsciekły

: 2011-10-10, 08:31
autor: Prezes
Czyli dostaje za mało paliwa, bo ssaniem zamykasz mu powietrze. Pozostaje regulacja albo czyszczenie i regulacja gaźnika.

: 2011-10-10, 17:54
autor: Marcin
czyli trzeba ustawić gaznik czysciłem gaznik pare razy kiedys ale było tak samo regulacja czy moze zmienić gaznik na inny .
gaznik mam nowego typu 28 hb1-1 czy jakoś tak z teo co rozmawiałem z takim dziadziem mówił ze te nowe gazniki sa dobre jednak jak zacznie sie coś z nimi dziać to muwi ze ciezko jest go ustawic czy coś proponował mi zebym kupił gaznik 28 hb 4-1 sa w nim tylko 3 dysze
co sadzicie o gazniku nowego typu i ten drugi ???

: 2011-10-10, 18:59
autor: maxxx601
Masz zatkaną dyszę główną

Na czwórce 601 nie szarpie ze względu na zbyt mizerną moc, a nie wolne koło

Gaźnik 4-1 jest dobry do "sprintu", daje dobry przepał, ale nie lubi tak jazdy ze stałą prędkością jak 1-1. Licz się też z ciut (ok. 0,5l) większym spalaniem jeśli go zastosujesz

: 2011-10-11, 16:50
autor: Marcin
luknołem do skurskiego i według opisu mam gaznik 2-9e z dodatkowa dyszą powietrza jednak na gazniku wybite jest własnie 4-1
kiedys załozyłem ten gaznik do traba i zeczywiscie czuc różnice i to bardzo ma kopa :) jednak załozyłem z powrotem 1-1

: 2011-10-12, 19:56
autor: maxxx601
2-9 e wyglądał podobnie jak te starsze, 4-1 ma "gruszkę" u dole gardzieli powietrza połączoną cięgnem i dodatkowy wężyk. Każdy gaźnik jest ok jeśli jest sprawny, czysty i dobrze wyregulowany :-)

: 2011-10-18, 21:14
autor: Michhorch
No już w najbliższy weekend jadę do domu do Zakopanego i będę "walczył" z moim szarym przyjacielem. Chciałem się jeszcze poradzić w jednej kwestii, a mianowicie..

Jak wiadomo stale śledzę forum i inne miejsca w internecie dot mechaniki i naszych samochodów. No i znalazłem na starym forum trabantowym takie stwierdzenie:

"przed wszystkimi "operacjami" sprawdź czy nie poluzowały się cylindry na mocowaniu do bloku. (jak cylindry poluzują się to karter nie napełnia się mieszanką, jak też do cylindrów nie dostaje się mieszanka paliwo/powietrze bo w karterze nie ma ciśnienia)"

Czy to jest realne?? Po remoncie mam przejechane ok 3tyś.km. Podczas oględzin silnika ostatnio zauważyłem obluzowaną dmuchawę, do tego stopnia, że normalnie bez oporów ręką ją odciągnąłem na bok (wiadomo zypenie nie wyciągnałem bo pasek blokował), ale teraz sobie tak pomyslalem, ze może faktycznie te cylindry.. I może też dlatego ani na pych nie zapalał ani PO WLANIU BENZYNY BEZPOŚREDNIO DO CYLINDRÓW.... Tylko szczerze powiedziawszy nie spotkałem się z tym nigdy.
No i proszę nie śmiejcie się bo być może ukazuję tu swoje dyletanctwo techniczne ale po prostu pytam. Zresztą nie będę więcej męczył, gdyż już w weekend powinna się sprawa wyjaśnić, jak nie u mnie w garażu to u mechanika;) aczkolwiek wiadomo najlepiej samemu dochodzić do takich rzeczy, aby względnie mieć opanowane auto.,,
Dzięki

: 2011-10-19, 07:10
autor: Prezes
Ja też się nigdy z tym nie spotkałem, ale jak już będziesz robił coś przy silniku to dobrze jest sprawdzić czy wszystko jest dokręcone - w Trabancie bywa, że dzieją się rzeczy o których nikt nie słyszał...

: 2011-10-26, 06:47
autor: Michhorch
Witam raz jeszcze po wspomnianym weekendzie w domu. Całą sobotę spędziłem w garażu przy Trabancie... niestety bezowocnie. Odpalic sie w końcu udało ale na "pych". Tylko przy gazie wciśniętym do dechy auto miało bardzo małe obroty. Cylindry wykluczyłem, ponieważ sprawdziłem kompresje i ma 7,5, podobnie jak i gaźnik, ponieważ założyłem inny i reakcja była taka sama . W niedziele Trabanta odholowałem do mechanika i wróciłem do Łodzi. Postoi sobie tam tydzień i może się uda go przywrócić do życia:) Jak pojadę na ten weekend to go odbiorę i powiem co było. z pewnością ten zapłon elektroniczny na którym się zupełnie nie znam..

[ Dodano: 2011-11-02, 10:29 ]
Witam wszystkich,
Sprawa się wyjasniła co było z Trabantem. Otóż wina nie tkwiła ani w zapłonie ani w gaźniku, wina jest po stronie cylindra i tłoka. W cylindrze są dosć duże rysy powstałe w wyniku zatarcia pierścieni. Przynajmniej tak powiedział mi mechanik. Zapiekły się. Mój pierwszy pomiar kompresji okazał sie błędny. Silnik nie zasysa paliwa z gaźnika i dlatego też nie pali, dopiero jak z kompresora mechanik dmuchał powietrzem (w kolanko od gaźnika) to auto startowało ale jak tylko przestawał to gasło. Tak więc czeka mnie wymiana cylindrów i tłoków po roku czasu od poprzedniego remontu!. Po prostu poprzedni mechanik za ciasno spasował cylindry z tłokami. Auto postawiłem do garażu. Tak więc dzieki za rady i duchowe wsparcie;)
Niestety nie będę chyba go reanimował, w Zakopanem to ani mechanika ani czasu na to z racji tego że mieszkam na codzień w Łodzi. Pochwalę się przy okazji, że będąc w Zakopanem nabyłem po wujku w stanie naprawdę idealnym Skodę 105 z 1983 roku. No i chyba się na nią przesiądę. Tak więc Trabi z częściami będzie na sprzedaż.
Jeszcze raz dzięki za wszystko:)
Pozdrawiam Michał Zyzański

: 2012-05-12, 20:46
autor: Mateusz16v
Podczepię się pod ten temat by nie robić bałaganu.

Generalnie kilka dni temu zrobiłem sprzęgło w mojej żabie. Cieszyłem się, bo wszystko grało w aucie jak należy. Akurat miałem tego dnia nockę w pracy, więc pojechałem wcześniej na myjnię bezdotykową. Umyłem auto i odstawiłem je na parking jakieś 100 metrów dalej.

Rano Trabant odpalił jak należy i ruszyłem w stronę domu. Przejechałem jakieś 800 metrów i stanąłem w korku. Wcześniej trabant szedł jak głupi, nagle jakby stracił moc. Podobne wrażenie miałem, gdy kiedyś zapchał mi się kranik, ale wtedy przedmuchałem go na ulicy pompką i pojechałem dalej. Teraz zrobiłem to samo, jednak poprawa widoczna była tylko dwie minuty. Samochód dziwnie się zachowywał bo raz jechał normalnie a raz tak jakby w ogóle nie miał mocy. Sytuacja poprawiała się na zakrętach, dołkach i wzniesieniach - wtedy nagle dostawał jakby paliwo i jechał normalnie. Na prostej drodze - totalna lipa..

W domu odkręciłem zbiornik i wymyłem go benzyną. To samo z filtrem, przewodem. Gdy odkręcę przewód przy gaźniku i odkręcę kranik paliwo leci jak woda z kranu. Zastanawiam się, co może być przyczyną takiego zamulania? Woda w gaźniku po myciu? Jakiś inny problem z silnikiem? Jak się go zgasi i zapali to jest w stanie trochę przejechać normalnie a potem to już coraz gorzej aż do wzniesień/wstrząsów na dołach.

Dodam jeszcze, że zauważyłem spore przebicia na przewodach w okolicach świec. Może to mieć jakiś związek?

//Właśnie przyszedłem z gaźnikiem do domu.

: 2012-05-15, 09:52
autor: zaściankowy
@Mateusz16v miałem dokładnie to samo. Rok temu. Wyczyść gaźnik, jak nie chcesz sam to dam ci namiar na mechanika co ci to od ręki za 20 zł zrobi. Wymień przewody (można je nabyć na allegro lub w sklepie np. motirex), świece i gwarantuję ci że będzie chodził. Mój od tamtej pory działa bez zarzutu. Lub daj znać to wpadnę do ciebie i pomogę z awarią.