Kuzynowe Trampki
Moderator: Mod Team
Kuzynowe Trampki
Mój nowy nabytek - Trampek polo kombi
Przyjechałem nim wczoraj spod Łodzi.
Przebieg 64 kkm. Wydają się oryginalne, choć trabant idealny nie jest. Nadwozie jest sztywne, to to co mi pierwsze do głowy przyszło prowadząc go.
Będzie wymagał drobnych prac blacharskich przy progach. Przez 20 lat zjadło dziury z przodu i z tyłu progów. Mam nadzieję, że więcej dziur nie znajdę
Sprzęgło - tutaj mam pytanie. Nie wiem o co chodzi. Linka jest naciągnięta zbyt mocno bo nie ma w ogóle luzu na pedale. Jednak sprzęgło zbiera na samym dole. I ślizga się. Jeśli poluzuję sprzęgło, to nie będzie się dało wrzucać biegów, które już teraz z powodu sprzęgła ciężko wchodzą. Miał ktoś podobną sytuację? Łapa nie jest wygięta.
Jedyne co mi przychodzi do głowy.... to zbyt gruba tarcza, ale.... bez sensu...
Zaworek przy nagrzewnicy się zastał, nie do ruszenia, trzeba będzie naprawiać
Nie będę się rozpisywał. Liczę na sugestie co może być z tym sprzęgłem.
Jak w 1,1 się wymienia sprzęgło? Jakie są procedury krok po kroku, żeby się niepotrzebnie nie na robić i nie próbować np bezsilnie wyciągnąć docisku z rozchylonej od silnika skrzyni...
Pytanie nr 2. Jak się wyciąga silnik w 1,1. Chciałbym zmienić w sedanie, bo kopci olejem.
Przyjechałem nim wczoraj spod Łodzi.
Przebieg 64 kkm. Wydają się oryginalne, choć trabant idealny nie jest. Nadwozie jest sztywne, to to co mi pierwsze do głowy przyszło prowadząc go.
Będzie wymagał drobnych prac blacharskich przy progach. Przez 20 lat zjadło dziury z przodu i z tyłu progów. Mam nadzieję, że więcej dziur nie znajdę
Sprzęgło - tutaj mam pytanie. Nie wiem o co chodzi. Linka jest naciągnięta zbyt mocno bo nie ma w ogóle luzu na pedale. Jednak sprzęgło zbiera na samym dole. I ślizga się. Jeśli poluzuję sprzęgło, to nie będzie się dało wrzucać biegów, które już teraz z powodu sprzęgła ciężko wchodzą. Miał ktoś podobną sytuację? Łapa nie jest wygięta.
Jedyne co mi przychodzi do głowy.... to zbyt gruba tarcza, ale.... bez sensu...
Zaworek przy nagrzewnicy się zastał, nie do ruszenia, trzeba będzie naprawiać
Nie będę się rozpisywał. Liczę na sugestie co może być z tym sprzęgłem.
Jak w 1,1 się wymienia sprzęgło? Jakie są procedury krok po kroku, żeby się niepotrzebnie nie na robić i nie próbować np bezsilnie wyciągnąć docisku z rozchylonej od silnika skrzyni...
Pytanie nr 2. Jak się wyciąga silnik w 1,1. Chciałbym zmienić w sedanie, bo kopci olejem.
- Załączniki
-
- 20111022533.jpg (464.01 KiB) Przejrzano 9648 razy
Ostatnio zmieniony 2011-11-07, 22:11 przez Kuzyn353, łącznie zmieniany 2 razy.
Witam.
Jeśli chodzi o sprzęgło w "nowym" trabancie to masz uszkodzony docisk! i powinieneś go wymienić.
Wyciąganie silnika po krótce:
- spuścić płyn chłodniczy, zdemontować chłodnicę.
- odkręcić wszystkie śruby łączące skrzynię i silnik. (odłączyć wszystkie linki i kabelki)
- odkręcić przednią poduszkę i poluzować poduszki od skrzyni.
- teraz kolej na wciągarkę, lub 2 silnych i silnik już jest wyciągnięty.
Wracając do sprzęgła:
- to co opisałeś jest typowym objawem uszkodzenia docisku, zazwyczaj polega to na pęknięciu jednego z pierścieni z drutu.
Po wyciągnięciu dokładnie sprawdź.
Objawy są jeszcze takie:
- zimny silnik, wydaje się że sprzęgło pracuje normalnie. Silnik rozgrzeje się i zaczyna się ślizgać, lub ciągnąć.
Życzę powodzenia.
Pozdrawiam.
Jeśli chodzi o sprzęgło w "nowym" trabancie to masz uszkodzony docisk! i powinieneś go wymienić.
Wyciąganie silnika po krótce:
- spuścić płyn chłodniczy, zdemontować chłodnicę.
- odkręcić wszystkie śruby łączące skrzynię i silnik. (odłączyć wszystkie linki i kabelki)
- odkręcić przednią poduszkę i poluzować poduszki od skrzyni.
- teraz kolej na wciągarkę, lub 2 silnych i silnik już jest wyciągnięty.
Wracając do sprzęgła:
- to co opisałeś jest typowym objawem uszkodzenia docisku, zazwyczaj polega to na pęknięciu jednego z pierścieni z drutu.
Po wyciągnięciu dokładnie sprawdź.
Objawy są jeszcze takie:
- zimny silnik, wydaje się że sprzęgło pracuje normalnie. Silnik rozgrzeje się i zaczyna się ślizgać, lub ciągnąć.
Życzę powodzenia.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez JaJer, łącznie zmieniany 2 razy.
Dziękuję. Właśnie zastanawiałem się, czy da się ten silnik wyciągnąć normalnie do góry.
Objaw sprzęgła jest taki, że mimo naciągniętej mocno linki, sprzęgło LEDWO się wysprzęgla (choć to wysprzęglanie jest dyskusyjne. I tak biegi ciężko wchodzą)
Mocno naciągnięta linka = tak mocno że sprzęgło się ślizga.
Objaw sprzęgła jest taki, że mimo naciągniętej mocno linki, sprzęgło LEDWO się wysprzęgla (choć to wysprzęglanie jest dyskusyjne. I tak biegi ciężko wchodzą)
Mocno naciągnięta linka = tak mocno że sprzęgło się ślizga.
Witam.
Zdecydowanie docisk do wymiany.
Przed wymianą powinieneś sprawić sobie nową tuleję po której "chodzi" łożysko wyciskowe, oraz samo łożysko. Nie warto oszczędzać bo się zemści.
Poduszki od skrzyni możesz całkowicie odkręcić, będziesz miał więcej miejsca na "manewry" silnikiem.
Miejsca w komorze silnikowej jest mało, ale dasz sobie radę.
Są jeszcze opinie że wyjąć kolumnę i wyciągać skrzynię, ale ja zawsze wolałem wyciągać silnik.
Pamiętaj o centrycznym ustawieniu tarczy sprzęgłowej.
Klucz [9] oczkowy, lub nasadowy przyda się do odkręcenia docisku. Tylko nie sześciokąt, a gwiazdka. (jeśli nikt nie zmienił śrub).
Wymiana sprzęgła zajmowała mi nie więcej niż 4 godziny. Zawsze robiłem sam.
Jeśli mogę jeszcze pomóc - pisz śmiało. Mój opis jest szczątkowy, ale myślę że podstawowe wskazówki są ujęte.
Pozdrawiam.
Zdecydowanie docisk do wymiany.
Przed wymianą powinieneś sprawić sobie nową tuleję po której "chodzi" łożysko wyciskowe, oraz samo łożysko. Nie warto oszczędzać bo się zemści.
Poduszki od skrzyni możesz całkowicie odkręcić, będziesz miał więcej miejsca na "manewry" silnikiem.
Miejsca w komorze silnikowej jest mało, ale dasz sobie radę.
Są jeszcze opinie że wyjąć kolumnę i wyciągać skrzynię, ale ja zawsze wolałem wyciągać silnik.
Pamiętaj o centrycznym ustawieniu tarczy sprzęgłowej.
Klucz [9] oczkowy, lub nasadowy przyda się do odkręcenia docisku. Tylko nie sześciokąt, a gwiazdka. (jeśli nikt nie zmienił śrub).
Wymiana sprzęgła zajmowała mi nie więcej niż 4 godziny. Zawsze robiłem sam.
Jeśli mogę jeszcze pomóc - pisz śmiało. Mój opis jest szczątkowy, ale myślę że podstawowe wskazówki są ujęte.
Pozdrawiam.
Skoro będziesz miał skrzynię na wierzchu to warto przedłużyć łapę sprzęgła - zapomnisz o urywającym się pedale albo lince sprzęgła. Tylko zrób to z głową i wspawaj na całej długości łapy (na tyle na ile się da) kątownik, bo jeśli przedłużysz dospawując do aktualnej łapy kawałek metalu to prawdopodobnie pęknie na "dziurce" od sprężynki.
Przy wyjmowaniu łapy delikatnie obchodź się z plastikiem, w którym siedzi jeden koniec łapy sprzęgła - łatwo go połamać przy wyciąganiu. Na łapie są jeszcze dwa małe wąsy które wypychają łożysko wyciskowe - dobrze jest poprawić spawy bo widziałem łapę, w której jeden wąs się ułamał na spawie i sprzęgło przestało działać.
Nie zapomnij o simieringach (na wałku i na półosiach) - bo potem będziesz pluł sobie w brodę.
Kolena rzecz to wybierak biegów - możliwe że masz mały oryginalny przebieg i wybierak jest zdrowy ale obejrzyj dokładnie element przykręcony do skrzyni (wybierak), który "przekazuje" siłę z 1 na 2 i z 3 na 4. Nie powinien mieć dużego luzu czyli nie może być "wybity". W razie czego można go rozwiercić (jest z aluminium) i wstawić tuleję metalową/mosiężną. Nie pamiętam czy ma on kalamidkę, ale jeśli nie ma to warto założyć i smarować. Zrobiłem to u siebie i do samego końca biegi były precyzyjne.
Przy wyjmowaniu łapy delikatnie obchodź się z plastikiem, w którym siedzi jeden koniec łapy sprzęgła - łatwo go połamać przy wyciąganiu. Na łapie są jeszcze dwa małe wąsy które wypychają łożysko wyciskowe - dobrze jest poprawić spawy bo widziałem łapę, w której jeden wąs się ułamał na spawie i sprzęgło przestało działać.
Nie zapomnij o simieringach (na wałku i na półosiach) - bo potem będziesz pluł sobie w brodę.
Kolena rzecz to wybierak biegów - możliwe że masz mały oryginalny przebieg i wybierak jest zdrowy ale obejrzyj dokładnie element przykręcony do skrzyni (wybierak), który "przekazuje" siłę z 1 na 2 i z 3 na 4. Nie powinien mieć dużego luzu czyli nie może być "wybity". W razie czego można go rozwiercić (jest z aluminium) i wstawić tuleję metalową/mosiężną. Nie pamiętam czy ma on kalamidkę, ale jeśli nie ma to warto założyć i smarować. Zrobiłem to u siebie i do samego końca biegi były precyzyjne.
Dzięki. Nie będę przerabiał łapy. Prawidłowo poskładane, mam nadzieję że wytrzyma kolejne dekady. Zresztą szkoda mi tuningować oryginała, nie o to tu chodzi
O wybieraku, wiem o którym elemencie mówisz. Nie sądzę, by puki co był zużyty. Na lewarku nie ma praktycznie luzu. A sama gumowa gruszka lewarka, ma jeszcze chropowatą fakturę
O wybieraku, wiem o którym elemencie mówisz. Nie sądzę, by puki co był zużyty. Na lewarku nie ma praktycznie luzu. A sama gumowa gruszka lewarka, ma jeszcze chropowatą fakturę
Popieram.
Również jestem za zachowaniem oryginału, nawet jeśli "oryginał" nie jest do końca przemyślany konstrukcyjnie.
Widzę że dopiąłeś swego i masz swojego uniwersala
I mimo iż uważam , że skrzyżowanie dobrego poczciwego "cwaja" 601 z polówką "fałweja" to spełniony sen warjata to muszę uczciwe stwierdzić ,że naprawdę ładny egzemplarz trafiłeś .
Pozdroofka.
Również jestem za zachowaniem oryginału, nawet jeśli "oryginał" nie jest do końca przemyślany konstrukcyjnie.
Widzę że dopiąłeś swego i masz swojego uniwersala
I mimo iż uważam , że skrzyżowanie dobrego poczciwego "cwaja" 601 z polówką "fałweja" to spełniony sen warjata to muszę uczciwe stwierdzić ,że naprawdę ładny egzemplarz trafiłeś .
Pozdroofka.
Trabant 601 S universal - 1984r.....pod maską typowa AWARIA, czyli chodzi na dwa gary, brak mu mocy, nierówno pracuje, poza tym bierze olej i dymi.... jak to DWUSÓW
Yyyyy....a ja myślałem ,że to właśnie ten .
A co się stało , że ten pierwszy nie wypalił ?
Zdjęcia wrzucę już niebawem, choć narazie staram się technicznie ogarnąć auto...wiadomo budżet ...
Obecnie jestem na etapie doprowadzania do normalnego stanu - hamulce, alternator, rozrusznik, łożyska w kołach, akumulator, gaźnik, kolumna kierownicy i wiele innych pomniejszych pierdół.....oraz usuwania wszelkich "szczepów" i nieoryginalnych części.
Na blacharę ( mój blacharz lakiernik jest trochę podłamany ) i stan wizualny przyjdzie czas w przyszłym roku .....jak "budżet " pozwoli...
A co się stało , że ten pierwszy nie wypalił ?
Zdjęcia wrzucę już niebawem, choć narazie staram się technicznie ogarnąć auto...wiadomo budżet ...
Obecnie jestem na etapie doprowadzania do normalnego stanu - hamulce, alternator, rozrusznik, łożyska w kołach, akumulator, gaźnik, kolumna kierownicy i wiele innych pomniejszych pierdół.....oraz usuwania wszelkich "szczepów" i nieoryginalnych części.
Na blacharę ( mój blacharz lakiernik jest trochę podłamany ) i stan wizualny przyjdzie czas w przyszłym roku .....jak "budżet " pozwoli...
Trabant 601 S universal - 1984r.....pod maską typowa AWARIA, czyli chodzi na dwa gary, brak mu mocy, nierówno pracuje, poza tym bierze olej i dymi.... jak to DWUSÓW
Kuzyn353, Na twoim miejscu poszedł bym w regeneracje silnika.
Jakbyś zrobił kapitalkę to będziesz pewny ,że masz solidny silnik - wspomnij sobie mnie jak ciągle miałem problem z silnikami 353. co chwila wał, tłoki, pierścienie aż zrobiłem kapitalkę i się skończył wszelakie problemy z silnikiem.
Naprawdę jak wymienisz te 1.1 na inne 1.1 to się może okazać ,że za pół roku albo za rok znów to samo co teraz. Przemyśl to.
(Bross)
Jakbyś zrobił kapitalkę to będziesz pewny ,że masz solidny silnik - wspomnij sobie mnie jak ciągle miałem problem z silnikami 353. co chwila wał, tłoki, pierścienie aż zrobiłem kapitalkę i się skończył wszelakie problemy z silnikiem.
Naprawdę jak wymienisz te 1.1 na inne 1.1 to się może okazać ,że za pół roku albo za rok znów to samo co teraz. Przemyśl to.
(Bross)
Shadow i Bross, dzięki, przemyślane Kupiłem silnik, który według zapewnień Pcheły, ma ok 60 tysięcy przebiegu. Silnik siedzi w piwnicy i czeka na montaż. Nie mam tysiąca kilkuset złotych, na remont kapitalny. Zresztą pewnie jakbym zaczął robić to by dwójka z początku była.
No i wybacz ale nie będę porównywał 1,1 z 353, do tego Twoim
No i powiedz mi, czy te 1,6 które teraz planujesz włożyć do fioletowego, też będziesz robił kapitalkę przed montażem? W sumie to może być tak samo jak przy obecnym 1,4 i się może okazać, że też ma apetyt na olej.
No i wybacz ale nie będę porównywał 1,1 z 353, do tego Twoim
No i powiedz mi, czy te 1,6 które teraz planujesz włożyć do fioletowego, też będziesz robił kapitalkę przed montażem? W sumie to może być tak samo jak przy obecnym 1,4 i się może okazać, że też ma apetyt na olej.