Stanisław 601.3 De Luxe
Moderator: Mod Team
Stanisław 601.3 De Luxe
Więc po kolei...
Dawno dawno temu:
Moja przygoda z Trabantem zaczęła się w 2007 roku. Potrzebowałem jakiegoś auta na wakacje. Miało być niedrogie i z gazem. Plan: kupić, pojeździć, podszykować i sprzedać. Do wyboru miałem jakieś wiekowe wynalazki albo... Trabanta. Pierwszy jakiego oglądałem stał w podwórku ul. Sienkiewicza w Łodzi. Czarny szczur. Wizualnie średnio ciekawy, technicznie ok, za to z papierami były problemy... Dałem sobie spokój. Znalazłem za to innego sedana pod Częstochową. Za 1250 zł stałem się właścicielem Trabanta 1.1.
Ogólnie jednym słowem trafiłem: Zdrowa podłoga, niezajeżdżony silnik. Na podszybiu był tylko trochę "podjedzony". Dość ciekawy był design wnętrza: Wszystko (z deską rozdzielczą włącznie) było obite "tygrysem"... pierwszą rzeczą po przyjeździe do domu było zdjęcie tego dziadostwa z deski... Reszta trzymała się trochę dłużej (z adnotacją do wyrzucenia), teraz został tylko fragment na podszybiu z tyłu. Ale są już prawie realne plany nowej tapicerki. Fotki z ogłoszenia:
Pierwszą rzeczą jaką zrobiłem, był nawiew (dmuchał tylko i ciągle ciepłym. Wyobraźcie sobie jak wyglądała jazda w sierpniu)
Po tygodniu pierwszy dłuższy wyjazd do Rawy Mazowieckiej. Na drugi dzień Szadek i pierwszy zonk: Ścięta śruba wahacza tylnego... W sumie takich przygód miałem jeszcze cztery (trzy razy zerwana śruba, wymieniłem kielich i raz zerwany gwint - założona kontra).
Rodził się też ogólny kształt mojej przebudowy. Robiłem już auto dla siebie - zadziłała tzw. miłość od pierwszego włożenia (kluczyka do stacyjki;)
Najpierw wyleciała atrapa, na jej miejsce wylądowała duroplastowa od 601. Porobiłem też zaprawki i takim oto łaciakiem pojechałem nad morze.
Pod pod koniec sierpnia 2007 roku Trabant został pomalowany: wybór padł na czerwony 113F. Wzorem był milionowy egzemplarz z 1973 roku.
Ogólnie wszystko było robione po kosztach, auto przygotowywałem sam, co niestety wyszło po nałożeniu lakieru (w komorze przez lakiernika).
Później przyszedł czas na klary od golfa II, zderzaki malucha, tylne lampy od 601 z białymi kloszami i chromowane klamki, chromowane ramiona wycieraczek od Syreny. W chwili obecnej kompletuje dekle do 125p, powoli szykuję maskę od 601, mam wybrane materiały na tapicerkę. Planuję jeszcze zabudowę innego radyjka (Safari 6 uległo zwęgleniu...)i CB. Bez szału, po prostu żeby czegoś w trasie posłuchać. Zamówiłem też centralny zamek. W garażu czeka na montaż Wartburgowy silnik 1.3. Pieniądz jest, czasu brak... W najbliższym czasie czeka mnie też poprawka podszybia, na pewno wymiana uszczelek drzwi i być może przedniej szyby i remont zawieszenia.
Długo długo później.
Po okresie zeszczurzenia Trabanta (odezwały się oszczędności wynikające z pierwszego remontu i brak garażu) z początkiem 2011 rozpoczęły się WIELKIE dni
Trabant został rozebrany do gołego. Rozbiórka wykazała stan 3+. Ujawniły się pewne niedostatki, ale również ogólnie niezły jak na polówkę stan
Przednie podszybie niestety jest do wymiany, progi są do wymiany... Ale nic to. Trabant wyjechał do piachu:
Tutaj ukazały się kolejne kwiatki. Ale dalej uważam że buda jest przyzwoita
Teraz Trabant czeka na spawanie, a ja remontuje w garażu resztę klamotów. Mam już pomalowaną ramę pod silnik, który mam nadzieję lada dzień trafi na miejsce. Sam silnik to nieśmiertelne 1.3. Jak tylko reszta elementów zawieszenia (zwrotnice, drążki itp) wróci z piaskowania, to złożę zespół napędowo - kierowniczy. Będą się na niego składały:
-amortyzatory KAYABA (Polo 86c)
-wahacze Febi (Bilstein)
-skrócone sprężyny
-zregenerowana maglownica
-nowe końcówki drążków, łożyska
-nowe tarcze i klocki, zregenerowane zaciski
-zregenerowane półosie
-wszystko co się dało wypiaskowane i pomalowane
Oprócz tego zregenerowałem już alternator, kończę rozrusznik. W temacie tylnego zawieszenia też "po nowemu": Nowe kielichy (toczone), zregenerowane amortyzatory (tutaj złamałem swoją zasadę. Ale zanim zacznę kombinować z amorkami od Poloneza, zobaczę co da regeneracja. Wszak to materiały to całe 20zł). Tylne wahacze trafią do piachu i obspawania. Szczęki, cylinderki, sprężynki, bębny - będą nowe.
Tyle mechanika. Wizualnie będzie tak:
Lakier akrylowy flammenrot Glasurita, malowanie De luxe, czyli dach biały. Na drzwiach reklama nieistniejącej od lat 70-tych firmy modelarskiej Zeuke. To będzie łącznik "międzypasjowy". Gwoli ścisłości. Po 1972 firma Zeuke nazywała się Berliner TT Bahnen (BTTB) i produkowała popularne kolejki - tetetki. Pewnie niejeden z Was jeździł nimi po dywanie.
Ad rem. Oprócz lakieru Trabant dostanie też profesjonalną tapicerkę wzorowaną na starej i najważniejsze: komplet gromadzonych od 4 lat dodatków, m.in. lusterko "łezkę", najstarszy typ deski rozdzielczej z 601, białą kierownicę z 600-tki, żółte żarówki i żółte halogeny, oryginalne pomarańczowe jednoczęściowe klosze z 601, zderzaki "jajka", białą kedrę i podkładki pod lampy, uszczelki z białym klinem itp. itd. Szukam jeszcze starego grilla, ale wiem że prędzej czy później stanę się jego posiadaczem.
Dawno dawno temu:
Moja przygoda z Trabantem zaczęła się w 2007 roku. Potrzebowałem jakiegoś auta na wakacje. Miało być niedrogie i z gazem. Plan: kupić, pojeździć, podszykować i sprzedać. Do wyboru miałem jakieś wiekowe wynalazki albo... Trabanta. Pierwszy jakiego oglądałem stał w podwórku ul. Sienkiewicza w Łodzi. Czarny szczur. Wizualnie średnio ciekawy, technicznie ok, za to z papierami były problemy... Dałem sobie spokój. Znalazłem za to innego sedana pod Częstochową. Za 1250 zł stałem się właścicielem Trabanta 1.1.
Ogólnie jednym słowem trafiłem: Zdrowa podłoga, niezajeżdżony silnik. Na podszybiu był tylko trochę "podjedzony". Dość ciekawy był design wnętrza: Wszystko (z deską rozdzielczą włącznie) było obite "tygrysem"... pierwszą rzeczą po przyjeździe do domu było zdjęcie tego dziadostwa z deski... Reszta trzymała się trochę dłużej (z adnotacją do wyrzucenia), teraz został tylko fragment na podszybiu z tyłu. Ale są już prawie realne plany nowej tapicerki. Fotki z ogłoszenia:
Pierwszą rzeczą jaką zrobiłem, był nawiew (dmuchał tylko i ciągle ciepłym. Wyobraźcie sobie jak wyglądała jazda w sierpniu)
Po tygodniu pierwszy dłuższy wyjazd do Rawy Mazowieckiej. Na drugi dzień Szadek i pierwszy zonk: Ścięta śruba wahacza tylnego... W sumie takich przygód miałem jeszcze cztery (trzy razy zerwana śruba, wymieniłem kielich i raz zerwany gwint - założona kontra).
Rodził się też ogólny kształt mojej przebudowy. Robiłem już auto dla siebie - zadziłała tzw. miłość od pierwszego włożenia (kluczyka do stacyjki;)
Najpierw wyleciała atrapa, na jej miejsce wylądowała duroplastowa od 601. Porobiłem też zaprawki i takim oto łaciakiem pojechałem nad morze.
Pod pod koniec sierpnia 2007 roku Trabant został pomalowany: wybór padł na czerwony 113F. Wzorem był milionowy egzemplarz z 1973 roku.
Ogólnie wszystko było robione po kosztach, auto przygotowywałem sam, co niestety wyszło po nałożeniu lakieru (w komorze przez lakiernika).
Później przyszedł czas na klary od golfa II, zderzaki malucha, tylne lampy od 601 z białymi kloszami i chromowane klamki, chromowane ramiona wycieraczek od Syreny. W chwili obecnej kompletuje dekle do 125p, powoli szykuję maskę od 601, mam wybrane materiały na tapicerkę. Planuję jeszcze zabudowę innego radyjka (Safari 6 uległo zwęgleniu...)i CB. Bez szału, po prostu żeby czegoś w trasie posłuchać. Zamówiłem też centralny zamek. W garażu czeka na montaż Wartburgowy silnik 1.3. Pieniądz jest, czasu brak... W najbliższym czasie czeka mnie też poprawka podszybia, na pewno wymiana uszczelek drzwi i być może przedniej szyby i remont zawieszenia.
Długo długo później.
Po okresie zeszczurzenia Trabanta (odezwały się oszczędności wynikające z pierwszego remontu i brak garażu) z początkiem 2011 rozpoczęły się WIELKIE dni
Trabant został rozebrany do gołego. Rozbiórka wykazała stan 3+. Ujawniły się pewne niedostatki, ale również ogólnie niezły jak na polówkę stan
Przednie podszybie niestety jest do wymiany, progi są do wymiany... Ale nic to. Trabant wyjechał do piachu:
Tutaj ukazały się kolejne kwiatki. Ale dalej uważam że buda jest przyzwoita
Teraz Trabant czeka na spawanie, a ja remontuje w garażu resztę klamotów. Mam już pomalowaną ramę pod silnik, który mam nadzieję lada dzień trafi na miejsce. Sam silnik to nieśmiertelne 1.3. Jak tylko reszta elementów zawieszenia (zwrotnice, drążki itp) wróci z piaskowania, to złożę zespół napędowo - kierowniczy. Będą się na niego składały:
-amortyzatory KAYABA (Polo 86c)
-wahacze Febi (Bilstein)
-skrócone sprężyny
-zregenerowana maglownica
-nowe końcówki drążków, łożyska
-nowe tarcze i klocki, zregenerowane zaciski
-zregenerowane półosie
-wszystko co się dało wypiaskowane i pomalowane
Oprócz tego zregenerowałem już alternator, kończę rozrusznik. W temacie tylnego zawieszenia też "po nowemu": Nowe kielichy (toczone), zregenerowane amortyzatory (tutaj złamałem swoją zasadę. Ale zanim zacznę kombinować z amorkami od Poloneza, zobaczę co da regeneracja. Wszak to materiały to całe 20zł). Tylne wahacze trafią do piachu i obspawania. Szczęki, cylinderki, sprężynki, bębny - będą nowe.
Tyle mechanika. Wizualnie będzie tak:
Lakier akrylowy flammenrot Glasurita, malowanie De luxe, czyli dach biały. Na drzwiach reklama nieistniejącej od lat 70-tych firmy modelarskiej Zeuke. To będzie łącznik "międzypasjowy". Gwoli ścisłości. Po 1972 firma Zeuke nazywała się Berliner TT Bahnen (BTTB) i produkowała popularne kolejki - tetetki. Pewnie niejeden z Was jeździł nimi po dywanie.
Ad rem. Oprócz lakieru Trabant dostanie też profesjonalną tapicerkę wzorowaną na starej i najważniejsze: komplet gromadzonych od 4 lat dodatków, m.in. lusterko "łezkę", najstarszy typ deski rozdzielczej z 601, białą kierownicę z 600-tki, żółte żarówki i żółte halogeny, oryginalne pomarańczowe jednoczęściowe klosze z 601, zderzaki "jajka", białą kedrę i podkładki pod lampy, uszczelki z białym klinem itp. itd. Szukam jeszcze starego grilla, ale wiem że prędzej czy później stanę się jego posiadaczem.
Trabant 6o1.3 Staś Skończony!
Romet 1oo Henio oczekuje remontu
WFM M06 oczekuje remontu
CARTOON TRABANT KLUB POLSKA
Romet 1oo Henio oczekuje remontu
WFM M06 oczekuje remontu
CARTOON TRABANT KLUB POLSKA
Myślałem o tym. ALE...Nie jest to takie proste jak by się wydawało. Myślę że łatwo byłoby wtedy popsuć geometrię nadwozia. Zresztą od wąskiego słupka będę miał Dziadka, ale to jeszcze trochę.
Trabant 6o1.3 Staś Skończony!
Romet 1oo Henio oczekuje remontu
WFM M06 oczekuje remontu
CARTOON TRABANT KLUB POLSKA
Romet 1oo Henio oczekuje remontu
WFM M06 oczekuje remontu
CARTOON TRABANT KLUB POLSKA
Nie no bez przesady. Blacha po piachu jest srebrno - szara. Tutaj jest położony Washprimer. Zresztą podobno i tak za grubo. Powinna to być warstwa prześwitująca. Nie tak jak minia. Oprócz tego na ten ten primer zostanie położony epoksyd. Dopuszcza to producent tych farb
Trabant 6o1.3 Staś Skończony!
Romet 1oo Henio oczekuje remontu
WFM M06 oczekuje remontu
CARTOON TRABANT KLUB POLSKA
Romet 1oo Henio oczekuje remontu
WFM M06 oczekuje remontu
CARTOON TRABANT KLUB POLSKA
Malowanie było natryskowe, a podkład reaktywny. Zresztą na gołej blasze utlenianie zaczyna się w momencie zdjęcia warstwy lakieru. Tak więc im szybciej tym lepiej. A podkład reaktywny położyłem właśnie w celu związania tej pierwszej warstwy tlenku.
Dziękuję. Nadzień dzisiejszy mam już zgromadzone około 85-90% dziadkowych diwajsówlojciec14 pisze:Szykuje się kolejny ciekawy projekt Powodzenia
Trabant 6o1.3 Staś Skończony!
Romet 1oo Henio oczekuje remontu
WFM M06 oczekuje remontu
CARTOON TRABANT KLUB POLSKA
Romet 1oo Henio oczekuje remontu
WFM M06 oczekuje remontu
CARTOON TRABANT KLUB POLSKA
Jak się maluje pędzlem to można sobie nie malować zżartych miejsc. Przy malowaniu pistoletem mija się to z celem...zolwik pisze:Nie ma sensu bo i tak trzeba wycinać
Postępy Zrobiony rozrząd, uszczelki, uszczelniacze i ogólnie uzbrojony silnik
Trabant 6o1.3 Staś Skończony!
Romet 1oo Henio oczekuje remontu
WFM M06 oczekuje remontu
CARTOON TRABANT KLUB POLSKA
Romet 1oo Henio oczekuje remontu
WFM M06 oczekuje remontu
CARTOON TRABANT KLUB POLSKA
To nie misiek był tylko Lancelot Tak twierdził mój szwagier po kilku głębszych, ale chyba chodziło mu o Ocelota
Trabant 6o1.3 Staś Skończony!
Romet 1oo Henio oczekuje remontu
WFM M06 oczekuje remontu
CARTOON TRABANT KLUB POLSKA
Romet 1oo Henio oczekuje remontu
WFM M06 oczekuje remontu
CARTOON TRABANT KLUB POLSKA